Ogromna większość inwestorów giełdowych uczyła się podstaw ekonomii na giełdzie. To przymus jest najczęstszym zapalnikiem szukania nowych informacji a do skutecznego grania na giełdzie nie trzeba znać się na wszystkim – ba, nie trzeba znać się nawet na ćwierci rzeczy, które kupić można na giełdzie papierów wartościowych. Osoby inwestujące w przemysł farmaceutyczny niejednokrotnie kupiły udziały w doskonale prosperującej regionalnej hurtowni leków tylko i wyłącznie dzięki własnemu przeczuciu i umiejętności czytania podstawowych informacji. te natomiast pojawiają się wszędzie i inwestorzy giełdowi mogą jednocześnie korzystać z prospektów i magazynów oraz raportów profesjonalnie przygotowywanych specjalnie na ich potrzeby jak i otwartych źródeł publicznej informacji, jak Internet, który niejednokrotnie kipi domysłami i trafionymi spekulacjami a także niepotwierdzonymi plotkami ze środowisk korporacyjnych czasami na długo zanim telewizja i prasa podłapią temat. Dlatego do skutecznego inwestowania na giełdzie nie jest potrzebna ani doskonałe wykształcenie ani przenikliwa wiedza z najróżniejszych dziedzin ekonomii i zarządzania albo rachunkowości. Niezbędny jest jakiś kapitał początkowy i przynajmniej kilka podstawowych informacji na temat wybranego rynku i gotowość do śledzenie od tej chwili aktualności.
